O podróżach, odpoczynku, zdrowiu mentalnych oraz mass mediach w Azji opowiada jeden z naszych ekspertów – Pan Wojciech Jurojć, Mental Health Specialist.

Panie Wojtku, opis Pana osoby na naszej platformie jest bardzo interesujący: Podróżnik, specjalista od oddechu i zdrowia mentalnego. Odwiedził ponad 55 krajów świata. Czym się Pan aktualnie zajmuje i jak wygląda u Pana zwykły dzień roboczy?
Rzeczywiście, moja historia nie zalicza się do standardowej ścieżki kariery. Obecnie prowadzę konsultacje, szkolenia oraz webinary dla firm i osób indywidualnych związanych z poprawą zdrowia mentalnego. Doświadczenie nabyte w firmach międzynarodowy, 8 lat życia za granicą w tym 5 lat w Azji oraz nauka różnych technik przez ostatnie 10 lat skierowały mnie w tym kierunku. Skupiam się na tematach związanych z oddechem, wypaleniem zawodowym, stresem oraz profilaktyką, która ma pomóc pracownikom czuć się lepiej w pracy i w życiu codziennym. Ponadto od czasu do czasu organizuję warsztaty mentalne i oddechowe dla chętnych oraz dla różnych organizacji. Tydzień układa się różnie. Nieraz pracuję na komputerze z kawiarni, czasem z domu. Dni przeplatają się z konsultacjami online, warsztatami oraz webinarami dla firm. Także, każdy tydzień jest inny. Teraz często zdarzają się wyjazdy do firm i praca offline.

Czy ma Pan swoje ulubione miejsce na świecie? Jeśli tak, to jakie?
Są to 2 miejsca, które mnie oczarowały, i w których zakochałem się od pierwszego wejrzenia. To Tajlandia, gdzie spędziłem prawie 3 lata swojego życia i odwiedziłem ją około 20 razy w ciągu ostatnich 12 lat. Miejscem do którego zawsze wracałem jest wyspa Koh Mak. Drugim miejscem jest Kaukaz. Dokładniej okolice Soczi w Rosji, oraz część Abchazji – tak naprawdę państwo, które nie istnieje na mapie świata. W tym regionie możemy znaleźć połączenie wszystkiego: wysokich gór, tropikalnego klimatu morskiego, niesamowitych lasów i przecudownych ludzi.
Jakie znaczenie mają dla Pana media? Czy współpraca mediów z ekspertami ma znaczenie?
Media obecnie wpływają najbardziej na kształtowanie naszych opinii oraz światopoglądów na przeróżne tematy. Szczególnie kiedy nie możemy podróżować swobodnie (po marcu 2020) i wymieniać się informacjami i doświadczeniami. Zdecydowanie współpraca mediów z ekspertami ma ogromne znaczenie.

Jakie są Pana obserwacje na temat roli mediów w Azji?
Rola mediów w Azji jest ogromna. W zależności w jakim kraju żyjemy. Przytoczę może tutaj Tajlandię. W tym kraju nawet najbiedniejsza rodzina ma swój telewizor, pomimo, że często na 10 metrach kwadratowych mieszka 5 osób, w rodzinie się nie przelewa to telewizja jest nierozłącznym elementem ich życia. Tam czerpią informacje, wiedzę, styl życia, z którym często nie mają styczności. Nie zawsze jest to dobra metoda na pozyskiwanie informacji, a wręcz często posiłkowanie się taką wiedzą w dłuższej perspektywie dąży do deformacji rzeczywistości. Do tego praktycznie każdy taj i tajka ma telefon. Często jest też tak, że nie stać osób na porządne mieszkanie i życie, za to każdy w rodzinie posiada telefon, który również jest oknem na świat i źródłem wiedzy.

W jaki sposób pandemia wpłynęła na Pana pracę?
Przed pandemią organizowałem wyjazdy kulinarno przygodowe do Azji oraz wyjazdy związane ze zdrowiem mentalnym (oddech, joga). Marzec 2020 niestety brutalnie zamknął mój biznes, ale pozwolił rozwinąć skrzydła w dziedzinie, którą zaniedbywałem przez lata. Chodzi mi o zdrowie mentalne, oddech. Pandemia pozwoliła mi przekuć moje doświadczenie i wiedzę w produkt. Dzięki temu uczę, dzielę się wiedzą i pomagam innym, którzy tej wiedzy potrzebują.
Czy zauważa Pan obecność hoaxów i dezinformacji w swoim środowisku?
Jak najbardziej. Już przed pandemią ta dezinformacja była ogromna, ale po marcu 2020 to zjawisko przybrało na sile. Zarówno jeśli chodzi o podróże, sytuacje w danym kraju, wiedzę na temat zdrowia mentalnego i wellbeing. Myślę, że zmorą naszych jest czasów brak czasu na doświadczanie, wyrabianie swojej własnej opinii. Często chcemy zdobyć informacje na dany temat w bardzo szybkim czasie. Nie chce nam się zdobywać wiedzy z różnych źródeł, porównywać inne źródła, nawet te, które nam światopoglądowo nie pasują. Uważam, że to jest problem współczesnego świata. Brak cierpliwości i chłodnej głowy do tego co nam się przytrafia i dzieje wokół nas.

Jakich tematów według Pana brakuje w mediach? O czym powinno się pisać więcej?
Marzec 2020 uświadomił mi przede wszystkim, że nikt nas nie uczy jak mamy zadbać o swoje zdrowie mentalne, gdy nam się świat na głowę wali. Jeżeli ktoś włączy telewizję, lub zacznie czytać media głównego nurtu, szybko się przekona, że jest tam więcej ciężkich, negatywnych newsów. W dłużej perspektywie to powoduje bardzo dużo stresu, strachu i wpływa negatywnie na nasze zdrowie psychiczne. Nie skupiamy się na tym, co możemy tu i teraz zrobić aby było nam lepiej. Jakiej profilaktyki stosować, aby się czuć lepiej? Jak można się zatrzymać w tym całym pędzie i znaleźć czas dla siebie. Brakuje nam podstawowej wiedzy, jak dbać o profilaktykę. Co ciekawe, 1 na 10 osób w stresie, wie, że jest w stresie. Żyjemy niestety w dobie pandemii chorób mentalnych i uważam, że powinno się więcej pisać o tym jak sobie z tym radzić i aby nie bagatelizować tego tematu. Szczególnie teraz, gdy często praca miesza się z życiem prywatnym (work life integration) i nasze społeczeństwo poddane jest wielu zmianom w bardzo krótkim odstępie czasu.
Proszę zdradzić jakie ma Pan plany na końcówkę roku?
Planuję wyjazd do Rosji do Sankt Petersburgu, odwiedzić znajomych i jeżeli czas pozwoli pojechać wraz z rodziną na Kaukaz. Zdradzę też, że tworzę nowy projekt wyjazdów weekendowych w Bory Tucholskie połączonych z survivalem, oddechem i zdrowiem mentalnym 🙂

Jestem dziennikarzem
BEZPŁATNA * usługa dla dziennikarzy i blogerów szukujących sprawdzonego źródła informacji i cytatów.
Jestem ekspertem
BEZPŁATNA * usługa dla ekspertów i firm, które chcą wypromować się w mediach.