Karolina Kałużyńska: Naszą misją jest edukacja różnych branż na temat gier video

O pracy w Gamesecie, zbliżających się konferencjach oraz o roli kobiet w branży gamingu i esportu opowiada Karolina Kałużyńska.

Jak wygląda Twój zwykły dzień roboczy?

Tak naprawdę każdy dzień jest inny, w zależności od tego nad jakimi tematami aktualnie pracuję i co dzieje się w mojej branży. Są oczywiście czynności, które się powtarzają. Dużo czasu spędzam na spotkaniach, tworzeniu planów komunikacji, pisaniu treści dla mediów czy do naszych własnych kanałów lub przygotowaniu się do reprezentacji firmy na różnych wydarzeniach. Często zaczynam pracę od przeglądu mediów tradycyjnych oraz social mediów, zarówno pod względem najważniejszych wydarzeń w branży, jak i wzmianek o Gamesecie. Bardzo ważny jest dla mnie kontakt z koleżankami i kolegami z pracy, nie zapominam o znalezieniu chwili na luźniejsze rozmowy na służbowym komunikatorze.

Nad czym aktualnie pracujesz?

Aktualnie intensywnie pracujemy nad obecnością na branżowych konferencjach, w najbliższych tygodniach pojawimy się na How To Days: Gaming, konferencji PTBRiO Cyber Remote oraz na Konferencji Marketing w Kulturze. Naszą misją jest edukacja różnych branż na temat gier video, ich miejsca w rozrywce oraz wykorzystania jako kanału komunikacyjnego.

Jak pandemia wpłynęła na Twoją pracę?

W trakcie pandemii rozpoczęłam pracę w Gamesecie, a więc stanęłam przed wyzwaniem wdrożenia się, zintegrowania z zespołem i ustalenia priorytetów komunikacyjnych częściowo w trybie zdalnym. Wszyscy jesteśmy w takiej samej sytuacji i dajemy z siebie wszystko w nowej rzeczywistości, także oczywiście wszystko się udało. Bardzo tęsknię jednak za spotkaniami na żywo i czekam na możliwość porozmawiania przy kawie z dziennikarzami, partnerami i współpracownikami.

Jak oceniasz rolę mediów w obecnej covidowej sytuacji? Myślisz, że współpraca z ekspertami ma znaczenie?

Sytuacja związana z koronawirusem dobitnie pokazuje, jak szkodliwe są fake newsy i opinie samozwańczych ekspertów. To nie mój obszar specjalizacji zawodowej, ale wierzę, że w sprawach związanych ze zdrowiem odpowiedzialność, która spoczywa na mediach jest ogromna. Ich przedstawiciele muszą bardzo dokładnie sprawdzać zarówno źródła, z których czerpią informacje, jak i ekspertów, z którymi rozmawiają.

Czy zauważasz obecność hoaxów i dezinformacji w swoim środowisku?

Niestety tak. Często mam do czynienia z materiałami o gamingu, po których widać, że autor nie zrobił solidnego researchu i nie poprosił o pomoc ekspertów. Na szczęście dzieje się to coraz rzadziej.  

Jakich tematów według Ciebie brakuje w mediach? O czym pisze się za mało?

Trudne pytanie! Z perspektywy mojej branży – o grach wideo wciąż często pisze się w atmosferze skandalu. Jednak ostatnio gry coraz częściej pojawiają się w pozytywnym kontekście, jako pełnoprawny sektor rozrywki, jak muzyka czy kino, mówi się też o zmianach społecznych, które potrafią wywoływać. Wciąż jednak jako branża musimy się obawiać narracji obwiniającej gry video za przemoc, otyłość i inne cywilizacyjne problemy. Druga sprawa, ważna zarówno w moim środowisku gamingowym, ale i w skali makro naszego społeczeństwa, to obecność kobiet w mediach. O ich osiągnięciach wciąż mówi się za mało lub niewystarczająco dobrze, a jako ekspertki nadal stanowią mniejszość, nawet w tematach bezpośrednio dotyczących życia kobiet.

Co chciałabyś zmienić w mediach?

Chciałabym, aby dziennikarze w dobie pogoni za klikami wciąż mieli odwagę poruszać ważne tematy, drążyć i sprawdzać informacje. Żeby to było możliwe muszą być odpowiednio wynagradzani i doceniani przez swoje redakcje. Tego nam wszystkim życzę.

Jakie masz plany na ten rok?

Będę kontynuować pracę nad tym, aby popularyzować gaming, odczarowywać stereotypy i edukować marketerów. Praca daje mi możliwość wykorzystania mojego głosu w tematach, które są dla mnie ważne także osobiście. Stąd wiele uwagi poświęcam temu, by coraz więcej mówiło się o kobietach w branży gamingu i esportu, a także o ich sukcesach, a mniej o stereotypach.