Kolejny ekspert, z którym rozmawiam na temat pracy, roli mediów oraz planów na przyszłość to Karol Trybulski. Zajmuje się szeroko pojętą sprzedażą w sieci, ale poszerza również swoją wiedzę w zakresie fotografii i designu.

Jak wygląda Twój zwykły dzień roboczy?
E-commerce już od wielu lat jest miejscem niekończących się wyścigów. Cały dzień ekomersiaka to obecnie bieg z konkurencją, pościg za technologiami i nowinkami. Mój dzień to standardowa praca i realizacja istotnych zadań uzupełniona o ciągłe monitorowanie konkurencji, trendów i poczynań marketplaców (przecież mamy już u nas 3xA!).
Nad czym aktualnie pracujesz?
99% czasu pracy poświęcam na mój najważniejszy cel tego roku – uruchomienie sprawnie działającego ekosystemu e-commerce dla firmy Protektor w której obecnie pracuję. Ekspansja w digital w dobie pandemii jest naturalnym kierunkiem, natomiast w naszym przypadku produkcja specjalistycznego obuwia odbywa się tuż za ścianą mojego pokoju biurowego.
Kiedy inne osoby w e-commerce negocjują ceny produktów i szukają tańszych dostawców dla swoich sklepów internetowych ja mam szczęście obcować bezpośrednio z samym najistotniejszym elementem – produktem. Realny dostęp do procesu produkcji i powstawania nowych linii obuwia pozwala dogłębnie poznać produkt, a także otwiera ogromne możliwości w przekazaniu tej wiedzy dalej. Pracuję nad tym, aby produkt i jego misja były odczuwalne w kanałach internetowych na każdym kroku.
To co tworzymy jako załoga pozwoli rozwijać się firmie już w okresie pandemii, a uczestniczenie w tworzeniu nowych linii produktów, od szkicu po gotowy produkt, pozwala przekazywać ideę jaka stoi za nim w niespotykany dla mnie dotąd sposób. Innymi słowy staram się wykorzystać potencjał marketingowy drzemiący w autentyczności słów – MADE IN POLAND.

Jak pandemia wpłynęła na Twoją pracę?
Pracy w dobie pandemii jest o wiele więcej i to jest jedyna odczuwalna zmiana, o której warto wspomnieć.
Jak oceniasz rolę mediów w obecnej covidowej sytuacji? Myślisz, że współpraca z ekspertami ma znaczenie?
Media to pojęcia bardzo ogólne, moim zdaniem pytanie powinno brzmieć “Co powinni zrobić dziennikarze w dobie covida”? Zakładam, że wszyscy chcielibyśmy jednego: zaprzestania tworzenia clickbaitowych nagłówków i szerzenia tym samym uczucia strachu. Sytuacja jest i tak poważna, tworzenie zajawek, które pogłębiają uczucie strachu jest zbędne. Często odwiedzający nie czytają nic ponad tytuł i wstęp, a sprostowanie nagłówka mówiącego o końcu świata zawarte jest zazwyczaj w ostatnim zdaniu artykułu. Jednak ciężko obwiniać za to redaktorów, gdyż duża część z nich jest rozliczana za ilość odsłon czy kliknięć – natomiast, widzę jeszcze inny problem.
…ten problem to: współpraca z ekspertami i jest to bardziej złożone niż nam się wydaje, zwłaszcza w kontekście pandemii. Duża część wysoko utalentowanych osób z dziedziny biologii, chemii czy po prostu zdrowia jest zupełnie nieznana zwykłemu Kowalskiemu. Są to często wybitni profesorowie, którzy jednak nigdy nie przesiąkli do opinii publicznej. Ich publikacje znajdziemy wyłącznie na łamach profesjonalnych opracowań medycznych. Dla zwykłego czytelnika nie mają oni wizerunku guru, dlatego redaktorom nie pozostaje nic innego jak stworzenie takiego wizerunek od zera. Wymaga to ogromnego zaufania obu stron, a niejednokrotnie jest niemal niemożliwe do zrealizowania.
Czy zauważasz obecność hoaxów i dezinformacji w swoim środowisku?
Pośród moich najbliższych i w pracy – zdecydowanie nie, wszystkie osoby są bardzo świadome i analizują informacje, które do nich docierają. Niestety często podczas rozmów z osobami postronnymi da się dostrzec pewną formę strachu.
Nie tak dawno wróciłem do książki “10 Przykazań Propagandy” wydawnictwa OnePress, aby samemu odświeżyć swoją wiedzę na ten temat i obiektywnie ocenić informacje, które do mnie docierają przez pryzmat wyżej wymienionego tytułu. Mój wniosek nie jest odkrywczy – w przestrzeni internetowej nie istnieją już pozbawione opiniotwórczych przesłanek artykuły. Ludzie lubią poznawać opinie innych, lubią wymieniać się własnym zdaniem z innymi, a że całość sprzyja zmniejszeniu współczynnika odrzuceń na stronie www i wydłuża czas jaki na niej spędzamy – wydaje się, że wszyscy są zadowoleni.
Niestety, aby stale podgrzewać atmosferę i zachęcać odwiedzających do interakcji należy niebezpiecznie blisko zbliżać się do czerwonej linii pomiędzy prawdą i kłamstwem. Redaktorzy dokładnie wiedzą co robią zostawiając sporo miejsca na własną interpretację, a to prowadzi do dezinformacji. Wystarczy, że dodamy do tego odpowiednio smutne lub wesołe zdjęcia, nadamy całości formę mema internetowego i mamy idealny przepis na RTM marketing w dobie pandemii.
Jakich tematów według Ciebie brakuje w mediach? O czym pisze się za mało?
Media piszą o tym, o czym ludzie chcą czytać, na tym polega ich rola. Trwa ogromny wyścig o czytelnika, który nie słabnie u nas od czasu kiedy w 95 roku wystartowała WirtualnaPolska (WP.pl). Zawsze większa liczba dogłębnych analiz jest mile widziana, ale czy ktoś by je czytał?
Co chciałbyś zmienić w mediach?
Moim zdaniem nadchodzi kolejna rewolucja. Rolę mediów mogą podgryzać infuencerzy, a zarazem tępo przekazywania informacji stanie się jeszcze szybsze. Rosnąca popularności takich aplikacji jak Clubhouse czy podcastów dobitnie świadczy o tym, że żyjemy coraz szybciej i szukamy jeszcze wygodniejszych sposobów na przyswajanie informacji. Telewizja i radio dla wielu osób już dawno z tego wyścigu wypadły, zostały zastąpione przez magazyny internetowe, a one przez podcasty, a te coraz częściej przez Clubhouse.
Jakie masz plany na ten rok?
Rok 2021 to kolejny rok z rzędu, kiedy skupiam się na pracy i testowaniu. Obecne tępo zmian nie pozwala zakładać pewników, stawki w Google ADS i Facebook ADS rosną z dnia na dzień na dochodowe frazy. Najwyższy czas testować alternatywne metody dotarcia do klientów i budowania wizerunku – własnego czy przedsiębiorstwa. Wybierać te skuteczne i skalować działania. Rosnąca rola mediów społecznościowych wymaga ode mnie poszerzenia wiedzy w zakresie fotografii i designu, nad czym pracuję od początku roku.
Prywatnie, rok chcę zakończyć w nowym mieszkaniu i z 1000 followersów na nowym koncie Instagramowym. Czas też sprawdzić TikTok i zadbać o przydomową siłownię.
Jestem dziennikarzem
BEZPŁATNA * usługa dla dziennikarzy i blogerów szukujących sprawdzonego źródła informacji i cytatów.
Jestem ekspertem
BEZPŁATNA * usługa dla ekspertów i firm, które chcą wypromować się w mediach.